Dołącz do społeczności biegowej!
Nie jesteś zalogowany.
witam wszystkich, ponieważ to moj pierwszy post na tym forum.
Mam problem, a mianowicie tyczy się on wagi. Mam 13 lat i biegam juz ponad 4 lata. Moja waga ciagle sie waha. Codziennie mam inna wage. Mam 160cm wzrostu i dzisiaj waze 44kg, a wczoraj wazylam 46, a przed wczoraj 43, a tydzien temu 47! ja nie wiem o co tu chodzi? w dni, w ktorym nie robie treningu waze wiecej. moja dieta to dieta wysokoweglowodanowa.
prosze o pomoc w tej dziwnej sytuacji.
z gory dziekuje. pozdrawiam:)
Offline
Witaj,
nie wiem jak częste i jak długie są Twoje treningi ale mam podejrzenie, że takie wahania mogą mieć związek z wodą. Zwróć uwagę, czy odpowiednio nawadniasz organizm. Zadbaj też, żeby się ważyć w takich samych warunkach (np. rano po toalecie ale przed śniadaniem).
Pozdrawiam!
Offline
trenuje 6 razy w tygodniu. trening trwa 1,5h-2h. Wydaje mi sie ze z woda nie powinno byc problemow....
Offline
13 lat, 6 razy w tygodniu trening ponad 1,5-godzinny? Masz trenera? On na to pozwala?
I czemu 13-latka nie śpi o 23:40? Gdzie sa rodzice? Przepraszam, ale jak dla mnie, jest to co najmniej dziwna sytuacja. A z problemami wagowymi proponuje zglosic sie do lekarza.
Pozdrawiam!
Offline
no cóż...bieganie to poświęcenia:)jak chce się do czegoś dojść to się pracuje, a trenera mam i teraz mam taki okres treningowy, bo sezon niedługo.
a co do treningów to nie sa one ciezkie... np. wybieganie 6km... a potem silownia, pilki lekarskie... troche sie schodzi na tym treningu:) ale ja to lubie:
Offline
Mi akurat nie trzeba tłumaczyć, że bieganie, to poświęcenie i że, żeby coś osiągnąć, trzeba pracować. I, że sezon niedługo, też się orientuję. Trochę się nabiegałam w życiu. Jednak mimo wszystko, mam swoje zdanie i uważam, że w takim wieku, powinno się oszczędzać organizm.
Co do tej wagi jeszcze..mam dwie propozycje. Wymień wagę, albo wybierz jeden stały punkt czasowy ważenia, tak jak Ci już Kubal napisał.
I jeszcze coś, chciałbym poznać Twojego Trenera Masz 13 lat, tak? To jesteś już młodziczką, o ile dobrze liczę. Więc życzę Ci samych sukcesów na bieżni, nie tylko w tym sezonie...
I skoro biegasz już tyle lat, możesz się już pochwalić jakimś startem w zawodach?
Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Offline
Bardzo dziękuję,
tak, jestem młodziczką i startowałam juz w wielu zawodach... np. 3 razy w finałach Ogólnopolskich Czwartków LA, biegalam tez w Niemczech , Brześciu czy Kłajpedzie na wielu mityngach. W maju wybieram się do Niemiec na zawody. Na oficjalnych MP jeszcze nie biegalam. Nie biegalam na renomowanych zawodach, bo jestem jeszcze za mloda...
A co do oszczędzania organizmu tez mam takie zdanie na ten temat jak Pani, wiem, ze jestem jeszcze mloda i musze oszczedzac swoj organizm. mialam robione wiele badan, testow wytrzymalosciowych, podczas ktorych dokonywano pomiaru zakwaszenia,wyniki wyszly bardzo dobre, wiec trener nie ma zastrzezen co do takiego wysilku. uzupelniam ubytki zelaza, biore witaminy, czesto konsultuje sie z lekarzem sportowym. zwracam uwage rowniez na regeneracje organizmu. naprawde zwracam uwage na to, by sie nie przetrenowac i trenowac z glowa.wiem czym grozi przetrenowanie, i wiem, ze przedemna jeszcze lata treningow, i ze nie moge sie wypalic juz teraz.
na razie nie czuje sie zmeczona, i wiem , ze do wszystkiego trzeba dochodzic powoli.
Bardzo dziekuje
Pozdrawiam!
Ostatnio edytowany przez runnerka (2008-03-22 14:47:00)
Offline
Runnerka,
cieszę się, że masz dobrze poukładane w głowie. Bo smutno by było, gdybyś straciła swoją szansę (a może i zdrowie) przez nadmierne ambicje Twoje lub Twojego trenera. Najlepsze co możesz zrobić to nauczyć się słuchać swojego organizmu i reagować gdy dzieje się coś niepokojącego.
Pozdrawiam!
Offline
Ważne są treningi i ambicje ale najważniejsza jest rozwaga. Naprawdę rozumiem, że mój organizm jest jeszcze młody i nie mogę go obciążać bardzo ciężkimi treningami. Nie myślcie, że mimo mojego młodego wieku brak mi profesjonalizmu, bo mam z kogo brać przykład. Mam wspaniałego trenera, który zna mnie i doskonale rozumie. Współpracujemy ze sobą i na pewno nie pozwoliłby na jakiekolwiek niedociągnięcia, które mogłyby spowodować komplikacje.
Pozdrawiam wszystkich i życzę Wesołych Świąt.
Offline
Witaj runnerka
Popołudniu rozmawiałem trochę z Anią (kikadą) na Twój temat... trochę się baliśmy o Twoje zdrowie i o to, że możesz się szybko wyeksploatować. Przez moment nawet przeszło mi przez myśl, że masz trenera, który swoje ambicje chce realizować Twoim kosztem...
...ale post z godziny 13:43:55 rozwiał wszelkie moje wątpliwości. Twoje wypowiedzi świadczą, że jesteś inteligentną dziewczyną (i moim zdaniem dojrzałą jak na swój wiek). Treningi masz prowadzone na wysokim poziomie i ważne, że dogadujesz się z trenerem. (Kamień z serca.. )
Sama o tym napisałaś, więc ja się jedynie powtórzę: oszczędzaj się na przyszłość - chciałbym Cię w przyszłości widzieć w TV na światowych mitingach Trzymam więc kciuki! Chcesz zdradzić kto Cię prowadzi (nie nalegam)?
Co do wagi - jak robię mocniejsze treningi to czasem też tracę z litr wody... z kolei w dni mniejszej intensywności bądź odpoczynku waga leci w górę (1kg - 2kg)... Ja się tym nie przejmuję - wliczam to w koszty wykonanego treningu. Tylko, że u mnie te zmiany są relatywnie mniejsze niż u Ciebie. W trakcie treningów pijesz napoje izotoniczne czy wodę? Skoro jesteś pod kontrolą lekarską, to ja bym tę kwestię wahań wagi poruszył u lekarza - będziesz miała opinię z najbardziej rzetelnego źródła.
Pozdrawiam
Przenoszę wątek do nowego działu - zdrowie
Offline
Cieszę się, że we mnie wierzycie:)
Wierzcie mi, moj trener juz zrealizował swoje ambicje...
A co do wagi to nic nie pije w czasie treningu. Niestety w tym tygodniu nie bede mogla jeszcze zasiegnac porady lekarskiej, ponieważ mój lekarz wyjechał za granicę na święta i wraca dopiero w piątek.
Dziekuje Wszystkim i pozdrawiam!
Ostatnio edytowany przez runnerka (2008-03-23 23:09:49)
Offline
pabrze napisał:
Chcesz zdradzić kto Cię prowadzi (nie nalegam)?
Ja tez nie nalegam, ale chetnie sie dowiem ;-) Z jakiego klubu jestes?
Offline
I już wszystko wiem, co do wahań mojej wagi. Dotyczy to mianowicie tego, że podczas treningu spalam dużo kalorii i tłuszczów. Po treningu jestem ,,lżejsza". Ma na to wpływ również to, że od wakacji urosłam 7 cm(!). Mam szczęście, że nie robią mi się rozstępy. hehehe
Offline
runnerka napisał:
I już wszystko wiem, co do wahań mojej wagi. Dotyczy to mianowicie tego, że podczas treningu spalam dużo kalorii i tłuszczów. Po treningu jestem ,,lżejsza". Ma na to wpływ również to, że od wakacji urosłam 7 cm(!). Mam szczęście, że nie robią mi się rozstępy. hehehe
Hmm... Intuicja mi podpowiada, że nie tak łatwo jest spalić kilogram czy dwa kilo tłuszczu w ciągu dnia (nawet bardzo ciężko trenując). W moim przypadku ponad trzygodzinne wybiegania w I zakresie (gdzie dużą rolę odgrywa spalanie tłuszczów) nie wpływały zauważalnie na zmianę wagi. A dodatkową zagadką jest fakt, że pisałaś nie tylko o nagłych spadkach, ale również o nagłych wzrostach wagi.
Czy próbowałaś przeprowadzać systematyczne pomiary swojej wagi tak jak pisaliśmy w poprzednich postach? Czy mimo zachowania takich samych, obiektywnych warunków pomiaru nadal występowały wahania?
Pozdrawiam.
Offline
Te duże spadki i wzrosty wagi spowodowane są okresem intensywnego wzrostu. Ostatnio mocno wybiłam się w górę. Takie zdanie na ten temat ma mój lekarz...
Może na to mieć wpływ również L-karnityna, którą biorę od 3 miesięcy ale chyba przestanę. Nie chcę psuć sobie wątroby...
Ważę się zawsze o tej samej porze, rano. Ale ostatnio moja waga się uspokoiła, co może być spowodowane zmniejszoną intensywnością niektórych jednostek treningowych, ale także zmianą diety. Powstrzymuje się od jedzenie słodyczy(ale gorzka czekolada raz na jakiś czas nie zaszkodzi), zjadam 5 posiłków, ale w niewielkich porcjach. Na razie ważę 44kg, już od tygodnia, bez zmian.
Pozdrawiam.
Offline