RunMania.com - forum biegaczy

Dołącz do społeczności biegowej!

RunMania.com - forum biegaczy / Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

Nie jesteś zalogowany.

Login:  Hasło:  Logowanie

Ogłoszenie

Forum jest dostępne wyłącznie w trybie tylko do odczytu.

#1 2008-04-09 17:25:21

gacek
Użytkownik

Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

Zawody w Czarnkowie 9 kwietnia. Zawody organizowane przez osir. Na trasie stoją 3 kl z gimnazjum i pilnują czy nikt nie skraca dystansu , czy nie oszukuje.
Dystans 1200m w lesie biegnę drugie kółko za 3 osobą aż tu nagle chwyta mnie największy kark z gimnazjum (BELA) nikt tego nie widział i co mam zrobić nie mogę go uderzyć , popchnąć bo sam oberwę. Wszyscy przebiegli puścił mnie.
Próbowałem dogonić pierwszą trójkę ale nic z tego wylądowałem na 4 pozycji zmachany jak pies. Jestem tak zdenerwowany ze jak wróciłem do domu nic nie zjadłem wyszedłem i poszedłem nad rzekę posiedzieć ochłonąć mówię wam to 100% prawda sad Ja zawiedziony mamusia też

Chciałem zgłosić to do nauczyciela czy organizatora ale sie bałem ze Bela sie dowie i oberwę tak to już jest

Sory za jakieś błędy byłem zdenerwowany hmm

Ostatnio edytowany przez gacek (2008-04-09 17:27:49)

Offline

 

#2 2008-04-09 19:08:42

kikada
Użytkownik

Re: Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

Całkiem nieprzyjemna sprawa, coraz gorsza ta młodzież. Przykro mi, że tak się stało. Ale i tak gratuluję, że udało Ci się dogonić czołówkę!

Offline

 

#3 2008-04-09 19:57:51

kubal
Użytkownik

Re: Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

Ciężka sprawa, Gacek. Moim zdaniem żadnych efektów nie osiągniesz mówiąc o wszystkim wychowawcy lub wuefiście. Poleciłbym Ci natomiast nagłośnienie tej sprawy wśród znajomych. Nie na zasadzie rewanżu czy chęci odegrania się na "beli" a na powiedzeniu jasno jakie są Twoje odczucia na temat tego zajścia i jak Ty oceniasz takie chamskie zachowanie. Prawdopodobnie Twoje publiczne napiętnowanie sprawcy dojdzie do uszu "beli". Całkiem możliwe, że go to ubodzie i będzie Cię chciał obić. Nie bój się tego -- czasami warto dostać po gębie. W tym przypadku to "bela" dużo więcej straci na całej akcji niż Ty. Jak wykażesz się odwagą to jest duża szansa, że więcej Cię nie zaczepi.

Trzymaj się wink

Offline

 

#4 2008-04-09 20:49:09

gacek
Użytkownik

Re: Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

Dzięki za te słowa smile. Moim zdaniem tą funkcje którą spełniają 3 klasy (zeby dostać pkt do zachowania) Powinny sprawować jakieś służby a nie takie cwaniaki. Albo wybierać do tej funkcji odpowiedzialnych neutral

Offline

 

#5 2008-04-09 20:50:43

gacek
Użytkownik

Re: Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

Ale za rok wyjdą ze szkoły i będzie spokój. A w sumie to okazało sie ze takie coś jak mi, przydarzyło sie jeszcze jednej osobie tez ją chwycił. Nie mogę tego przeboleć. Tak sie przygotowywałem do tych biegów sad Pierwszy bym nie był na 100% bo przyjechał mój kolega który jest dobrym biegaczem ale myślę ze miałem szanse na schodek, trzymałem się za trzecią osobą pięć metrów od niej
a był mocno zmachany a ja miałem jeszcze siły sad
No cóż zobaczymy za rok hmm

Ostatnio edytowany przez gacek (2008-04-09 20:56:11)

Offline

 

#6 2008-04-09 20:58:44

KuNa
Użytkownik

Re: Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

Szkoda że takie sytuacje maja miejsca na zawodach sportowych gdzie powinna byc czysta sportowa rywalizacja. Nigdy sam nie lubiałem takich sytuacji bo kiedyś sam byłem dręczony. Niektórzy umyśle dąza do tego żeby przeszkodzic Ci w wczymś co lubisz robic...

Nie załamuj się!
Życze powodzenia!

Offline

 

#7 2008-04-10 03:02:08

pabrze
Administrator

Re: Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

Takie zachowanie trzeba piętnować!

Co za czasy... Szkoda, że dzieci/młodzież nie mają zorganizowanego czasu wolnego... a można tyle różnych rzeczy zrobić dla młodych ludzi... kluby sportowe (tu kolega "bela" pewnie by się sprawdził, albo jego by sprawdzili...), harcerstwo (to jest fajna przygoda i bardzo rozwija - wiem co mówię, bo byłem/jestem instruktorem harcerskim wink ), drużyny strażackie... itd. Wiem, wiem... ktoś pewnie stwierdzi, że te aktywności mają swoich "atrakcyjniejszych" konkurentów w postaci TV, gier i Internetu...

Następnym razem będzie pudło! wink

Pozdrawiam

Offline

 

#8 2008-04-10 13:20:03

Nero
Użytkownik

Re: Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

KuNa napisał:

Szkoda że takie sytuacje maja miejsca na zawodach sportowych gdzie powinna byc czysta sportowa rywalizacja. Nigdy sam nie lubiałem takich sytuacji bo kiedyś sam byłem dręczony. Niektórzy umyśle dąza do tego żeby przeszkodzic Ci w wczymś co lubisz robic...

Nie załamuj się!
Życze powodzenia!

A wiesz dlaczego dręczą? Bo są zazdrośni, że sami nie moją motywacji, ochoty i talentu! Ale z wiekiem się mądrzeje;)

Offline

 

#9 2008-05-14 10:39:20

beagle
Użytkownik

Re: Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

Gacek nie przejmuj się takimi typami - oni przeważnie są zakąpleksiałymi smarkaczami którzy sami w życiu nic nie osiągneli . Posłuchaj radu Kubali - to najlepsza metoda na takich typków

Offline

 

#10 2009-09-06 11:05:44

4nthr4x
Użytkownik

Re: Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

Najlepiej uderzać w takim przypadku do samego winowajcy... otoczenie niewiele pomoże. Wiem z doświadczenia że takim typkom się po prostu pobłaża (a już szczególnie wuefiści bo nie chcą żeby cała sprawa wypłynęła - nie chcą brać odpowiedzialności). Następnym razem:

1) staraj się nie dać się złapać
2) Jeśli będzie to nieuniknione i będziesz już o tym wiedział z daleka krzyknij "Hej Bela masz dla mnie herbatkę może? Czekałem na Ciebie" zatrzymaj się sam i zapytaj wprost najlepiej przy ludziach (może być już po biegu) "hej Bela aż tak bardzo mnie doceniasz że musisz dawać fory całej reszcie biegaczy?" (koniecznie głośno)
3) Jeśli przypadek będzie naprawdę ostry to chyba warto się postawić i oberwać niż się z nim użerać (ale to jak już wykorzystasz wszystkie opcje i nie będziesz widział wyjścia)

Na początku warto spróbować pokojowo bez agresji wręcz z uśmiechem (niech wie że Cię to nie rusza) bo tacy kolesie głównie na tym bazują - chcą wyprowadzić z równowagi słabszego. Ich to bawi, a czasem warto poświecić wynik na zawodach tylko po to żeby takich gości się pozbyć. Zresztą kto wie może Bela nie jest taki zły tylko się droczy (co nie tłumaczy takich zachowań oczywiście)

Offline

 

#11 2009-12-15 00:26:16

tazoo
Użytkownik

Re: Moja niemiła przygoda na biegach przełajowych

Postaw się bo to zwykłe skurwysyństwo jest. Może razem z tym drugim złapanym za kark Kolegą  ??? Na pewno macie jakieś regionalne fora, strony??? Tam to opisz bez żadnych oporów. Niech ktoś się wstydzi.

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson

Polityka Prywatności i Cookies