Dołącz do społeczności biegowej!
Nie jesteś zalogowany.
Od dłuższego czasu podczas szybkich biegów, mniej więcej w połowie dystansu, zaczyna mnie coś kłuc w boku. Bul narasta, na początku jest lekki by za chwile stać sie nie do wytrzymania. Zawsze w prawym boku, nie wiem czy kolki mogą być aż tak bolesne? Myślicie ze moze powinienem sie przejść do lekarza ? Z tego co wykminiłem mocniej boli kiedy mocniej przeskakuje z nogi na noge, a mniej kiedy biegne na maxa płasko i bardzo płytko oddycham. Przy głębokim oddech mocniej boli.
Jakieś porady...?
Offline
Nigdy nie zapominam o rozgrzewce. Conajmniej 5-7 min. Chociaż troszke racji możesz mieć, bo najwięcej sie rozciągam. Sprubuje jutro i dam znac...
Offline
Wydaje mi się, że 5-7 min to za mało... ale czekamy... napisz jak Ci poszło
Offline
Grzałem sie dobre 15 min. Jednak dalej trochę bolało, ale ból nie narastał. Moze w tym jest sposób ? Heh, myślałem ze juz dość trochę wiem o bieganiu, w końcu nie biegam od wczoraj. A tu prosze-podstawy. No nic. Człowiek sie cały czas uczy. Dzięki za pomoc.
Offline
Tak mi sie wydaje. Ale pewny być nie moge. Dzisiaj rozgrzewka pomogła, ale tylko troche. Zobaczymy co czas przyniesie...
Offline
Nie koniecznie kolka. Mnie czasem boli bark... ale czuje że to mięsień. Od tamtej pory robię kilka pompek na rozgrzewce i już nic nie czuje
Offline
Jednak coś jest nie tak. Grzeje sie na prawde długo, jednak ból cały czas sie pojawia. Mysle że wizyta u lekarza nie zaszkodzi, bo na serio wkurza mnie juz to...
Offline
Nom Mnie bolały okolice kostki... zacząłem sam sobie maścią smarować w domu.. nie pomagało. W końcu wybrałem się do szpitala... Okazało się, że mam zapalenie ścięgien. Dostałem trochę tabletek i fizykoterapie. Przerwa na dwa tygodnie. I niestety to już nie będzie taka jesień jaką sobie planowałem he
Ale wybierz się do lekarza... zobacz co orzeknie i jak będziesz miał czas to napisz do nas.. bo przynajmniej ja, jestem ciekaw hehe, pozdro
Offline
Bardzo prawdopodobne, że boli cię wątroba. Lekka nie jest, a bebechy trochę latają podczas biegania. Poza tym - tak sobie myślę - że może masz niedobór węglowodanów. Dlatego, że gdy ich brakuje to wątroba ma jego "zamiennik" glikogen i zaczyna ssać . No, ale to tylko jeden z powodów. Jeśli gdzieś się mylę to poprawcie.
Pozdrawiam
Offline
ja miałam podobne bóle - okazało się, że to piasek i drobne kamyki w nerkach, podczas biegania wstrząsy powodują przesuwanie się przez kanaliki;
w sumie skutki pozytywne - bezinwazyjnie usuwa się świństwo:)
po podaniu leków wspomagających o rozbiciu kamyków na drobniejszy piasek, ból przestał być dokuczliwy.
Offline
Hmm biegać to ja zaczynam i wydaje mi się że to właśnie kolka jest moją zmorą i dokucza mi nawet przy szybszym marszu w sumie to już się trochę do niej przyzwyczaiłam bo cały dystans potrafi być ze mną więc może jakieś sposoby na pozbycie się jej macie?
Offline