Dołącz do społeczności biegowej!
Nie jesteś zalogowany.
kubal napisał:
... a która kobieta?
jakby nie patrzeć ... kobieta w mundurze to powinno się równać z "wysportowanym ciałem" bo testy sprawnościowe nie każda pokona .. także już masz częściową selekcję ;p i wykluczenia co niektórych
Offline
TikiTikiTakJo napisał:
jakby nie patrzeć ... kobieta w mundurze to powinno się równać z "wysportowanym ciałem" bo testy sprawnościowe nie każda pokona .. także już masz częściową selekcję ;p i wykluczenia co niektórych
Ej, może nie ciągnijmy już dalej tej dyskusji, OK? Bo jeszcze wyjdzie że ze mnie jest jakiś stary zgred, konserwa, gad przedpotopowy itd.
Offline
wlasnie dzisiaj ide na silownie a nie chce mi sie samej.....napewno pojde wieczorem biegac....moze wiecej przebiegne dzisiaj...choc watpie bo bede zmeczona po moich cwiczeniach na silowni.....dzisiaj dostalam dwie 5 z wf ....hehe ciekawe czy tak bedzie na testach na AWF chciala bym
Offline
kubal napisał:
....jakiś stary zgred, konserwa, gad przedpotopowy itd. ...
Znam wiele równie fajowych określeń .... ale dobra .... STOP
Temat zamknięty !!!
Tak tylko chciałam podtrzymać rozmowę
To ja lepiej zamilknę sobie na trochę *
*jakiś tydzień
Ostatnio edytowany przez TikiTikiTakJo (2008-03-18 19:02:57)
Offline
angelikamania napisał:
wlasnie dzisiaj ide na silownie a nie chce mi sie samej.....
Wyciągnij jakies kolezanki albo kolegów Może ktoś się zainteresuje.
TikiTikiTakJo napisał:
To ja lepiej zamilknę sobie na trochę *
*jakiś tydzień
Czemu?
Offline
kikada napisał:
Czemu?
Bo głupoty piszę ...
A tak właściwie to jadę do rodziców na święta A tam "internetowni" brak
W sumie na dobre mi to wyjdzie ....
Ostatnio edytowany przez TikiTikiTakJo (2008-03-18 19:29:57)
Offline
nikt by nie ruszyl tylka na silownie..juz pytalam...wola wyjsc na dwor albo na miasto na jakies piwko.....
nikt nie chodzi na silownie..nawet biegam z bratem;/
Offline
angelikamania napisał:
..juz pytalam...
Próbuj próbuj... w końcu ktoś się skusi ... ja też należałam do tych przeciwników sportu.... A teraz to ja jestem wśród tych co namawiają... a ludzie naprawdę oporni są
Ostatnio edytowany przez TikiTikiTakJo (2008-03-18 21:10:02)
Offline
angelikamania napisał:
nikt by nie ruszyl tylka na silownie..juz pytalam...wola wyjsc na dwor albo na miasto na jakies piwko.....
nikt nie chodzi na silownie..nawet biegam z bratem;/
A pobiegałbym sobie ze swoim bratem...
Co do "dzisiejszej młodzieży", to z aktywnością faktycznie nie jest najlepiej... choć z drugiej strony ostatni okres pokazuje (piszę to na podstawie obserwacji tego, kto się rejestruje na RM), że jest co raz większa grupa "świadomych" młodych ludzi... którzy robią coś dla swojego zdrowia.
A Krysia ma rację... jak odpowiednio długo będziesz męczyć... to się uda Krystyno, jak tam przygotowania do biegu ulicznego?
Pozdrowienia i powodzenia w namawianiu
Offline
oj nie tu gdzie mieszkam.....to jest specjalna dzielnica.....i naprawde juz ciagnelam ich....no ale co....musze sama...a samemu sie zle cwiczy....a do jakiego biegu ?
Offline
Pawlowi chodzi pewnie o dyszke krapkowicka? Czyz nie?
No wlasnie Krysia, jak Ci idzie? Cos juz wiecej niz te 250 m zaliczylas?
Ja sie niby przygotowuje, ale cos ostatnio to nie moge przebiec 10 km na treningu Ale ciagle jestem dobrej mysli, ze uda mi sie ukonczyc ten bieg
Offline
Tak.
kikada napisał:
Ja sie niby przygotowuje, ale cos ostatnio to nie moge przebiec 10 km na treningu Ale ciagle jestem dobrej mysli, ze uda mi sie ukonczyc ten bieg
To sobie przebiegnij najpierw 5 kilometrów, a potem znowu 5... przecież tyle to nie problem dla Ciebie A tak na poważniej, to może po prostu truchtem biegaj (na razie), a nie jakieś prędkości kosmiczne...?
Offline
przecież ja truchtam! troche mnie tylko dzisiaj poniosło
Offline
kikada napisał:
No wlasnie Krysia, jak Ci idzie? Cos juz wiecej niz te 250 m zaliczylas?
Nie nie.... pogoda nie sprzyja .. strasznie mroźno i wietrznie .. wiec jak nie muszę to nie wychodzę nigdzie ... Zresztą mam obolałe kolano (*taki tak krwiak powstał po upadku wczoraj na lodowichu )... Kto by pomyślał że lód też ma tarcie ... Zawsze kończyło się na siniakach .. a tu... hm... wersja krwawa
kikada napisał:
trochę mnie dzisiaj poniosło
a właśnie ...A może są wśród nas fani puszczania latawca?? Ostatnio mocne wiatry wieją ...MOżna to wykorzystać
Offline
U mnie na wałach ciągle ktoś puszcza, ja nie umiem i nawet nie mam latawca...Kiedyś mi dziadek zrobił, hoho, kiedy to było....
Ostatnio edytowany przez kikada (2008-03-19 13:51:26)
Offline
nie biagalam dzisiaj ani wczoraj bo mam depresjie i nic mi sie nie chce i pogoda brzydka ;/ ja nie wiem...raz chce raz nie...takim sposobem nie zdam tych testow:( jesli bede dalej tak robic;/
Offline
Latawiec... ? Ah, to były czasy...
angelikamania napisał:
nie biagalam dzisiaj ani wczoraj bo mam depresjie i nic mi sie nie chce i pogoda brzydka ;/ ja nie wiem...raz chce raz nie...takim sposobem nie zdam tych testow:( jesli bede dalej tak robic;/
Wiesz... w wojsku nie ma "nie chce mi się" Pamiętaj o tym, jeśli o wojsku dalej myślisz
Nikt Cię zmuszać do treningów nie może... to musi być Twój wybór...
Pozdrawiam
Offline
pabrze napisał:
Nikt Cię zmuszać do treningów nie może...
W wojsku owszem -- może
Offline
wiem wiem....dlatego musze cos z tym zrobic....potrzebuje motywacji
Offline
Angelika, to może skorzystaj z dzienników treningowych - na wiele osób działają one motywująco
Pozdrawiam
Paweł
Offline