Dołącz do społeczności biegowej!
Nie jesteś zalogowany.
Witam wszystkich biegaczy - biegam od 3 miesiecy - obecnie 4 razy w tygodniu 7+5+5+12km...przygotowywuje się do maratonu - wakacje 2009 - mam pytanie gdzie mogę znaleźć (na tym forum) "liczniki" trasy (nie wiem jak to nazwac) chodzi o to że ja biegam te swoje dystanse orientacyjnie - przyjmując 7minut na km - a chciałbym biegąc dokładnie dystans...jutro ide wymierzyć sobie trase rowerem ale to mnie ograniczy do 1-2 tras a ja chciałbym co jakiś czas je zmieniąc - kolega mi powiedział że jest tutaj cos takiego - ale ja niestety nie mogę znaleźć
Pozdrawiam wszystkich
Offline
witaj i biegaj dziel sie wrazeniami doznaniami i zajrzyj na biegajznami.pl bo wiekszosc z nas biegaczy tam "przesiaduje"(mysle , ze admin sie nie pogniewa o link) choc tu na runmanii mamy zeje... te dzienniki biegowe a co do tras to sprobuj na zumi.pl
pozdr
Offline
Pewnie, że się nie pogniewam
Kryspin tutaj możesz, jeśli masz wyznaczone trasy, poustawiać "Ścieżki" - robisz to wchodząc do swoich dzienników treningowych i dalej, z menu wybierając "Ścieżki". Natomiast jeżeli chcesz zmierzyć trasy, to skorzystaj z innego źródła - najlepszy zawsze jest pomiar w terenie, możesz też skorzystać z mapy i nitki lub jakiejś aplikacji (np. Google Maps).
Miłego korzystania z dzienników
Pozdrawiam
Offline
Cześć, je też zalogowałem się do Was z myślą o tym, że pomożecie rozwiązać mój problem: zacząłem biegać we wrześniu 2006 roku, do rejestracji wyników używam dziennika treningowego, który ściągnąłem z Klubu Biegacza "Forma". Miałem sporo przerw w bieganiu, ale ciągle jestem przemeczony. Czas na 5,1 km nędzny - 24:53 i jest coraz gorzej. nie umiem sobie radzić z tymi poszczególnymi akcentami, poprostu biegam na maksa. $ razy w tygodniu. Poza tym zamierzam wrócić do treningów karate kyokushinkai, bo kiedyś zajmowałem się tym dosyć intensywnie. Nie wiem tylko jak to pogodzić. napiszcie mi jak zaplanować trening biegowy dla początkujących, kiedy i ile odpoczywać i jak włączać inne ćwiczenia. Z góry dziękuje, tylko proszę o dokładne tłumaczenie, bo jestem człowiekiem prostej konstrukcji.
Offline
Witaj Robert,
Z zaplanowaniem treningów, myślę że byłby pewien problem, bo nie podałeś swoich "parametrów", a dodatkowa sprawa, to indywidualna reakcja organizmu na trening - dlatego najlepiej mieć trenera, pod którego okiem trenujesz, albo samemu kontrolować to co się robi.
Natomiast z tego co mogę się domyślić, to wygląda mi na to, że za ciężkie treningi robisz. Daruj sobie na razie akcenty, a skup się na truchtaniu (i np. wychodź na treningi bez zegarka) - a jak przyzwyczaisz organizm do takiej formy ruchu, to wtedy wprowadź w umiarkowanej ilości akcenty... i myślę, że będzie dobrze
Do karate chcesz wrócić i je trenować intensywnie?
Pozdrawiam
Offline
ROBERT 1976 napisał:
Cześć, [...]
Cześć,
po pierwsze nie trenuj biegając na maksa. Rób dłuższe wybiegania w spokojnym tempie. 10km w godzinę, 15km w 1:35, 20km w 2:10. Dzięki temu zbudujesz sobie przez zimę podstawę na której będziesz mógł potem budować szybkość.
Proponuję żebyś przeczytał sobie porady Jerzego Skarżyńskiego (np. w dziale Trening na stronie www.maratonczyk.pl).
Pozdrawiam!
Ostatnio edytowany przez kubal (2008-01-15 13:12:04)
Offline
Pabrze, widzę że od nowego roku ostro się wziąłeś za treningi
Trzymam kciuki.
Offline
Dzięki kubal
Nie tylko za treningi... ale nad czym jeszcze pracuję to się ujawni za pewien czas
Też trzymam kciuki, a co?!
Pozdrawiam
Offline
Dzięki kubal, pabrze. Parametry, cóż młody nie jestem ) masa:85 kg przy 176 wzrostu także szczupły też nie
). Ale co tam: chyba przeszła mi ta filozofia Mas Oyamy: Każdego dnia poszerzaj granice swoich możliwości itd. Tak Bogiem a prawdą to tempo które napisałeś kubal (10 km w godzine to teraz maksimum moich możliwości. Tyle tylko, że 10 km nie biegałem. Proponujesz rzucić bieganie na 5, a zacząć na 10? Wtedy ile razy w tygodniu? Teren czy bieżnia? Co do kyokushin to myślę, żeby wrócić na zawody: kiedyś nieźle mi szło, ale na lowkick nie było rady i wiązadła krzyżowe strzeliły. Potem trochę zostało w mózgu, a teraz coś kusi:))
Offline
Robert,
te 10km/h to podałem orientacyjnie biorąc pod uwagę Twój czas na 5km. Chodzi o to, żebyś biegał w pierwszym (OWB1) lub drugim (WB2) zakresie tętna (70%-75% T-Max lub 75%-80% T-Max). W Twoim wieku (ok. 32 lata) tętno maksymalne (T-Max) u przeciętnego człowieka jest na poziomie 190. Tak więc OWB1=133--143, WB2=143--152. I raczej na początku trzymaj się tych dolnych granic tętna. Jeżeli nie masz pulsometru to musisz biegać "na oko" czyli przyjmując jakieś orientacyjne tempo (mierzone zwykle w jednostkach czasu na 1km). Ja Ci zadałem wcześniej tempo 6 minut na kilometr (6'0''/km) ale musisz sam ocenić w jakim (równym) tempie możesz przebiec 10km bez nadmiernego wysiłku.
Jeżeli chodzi o częstotliwość treningów to główna zasada jest taka, żeby przeplatać mocniejsze akcenty treningowe dniami odpoczynku (może to być też trening, tyle że mający charakter regeneracyjny). Jeżeli chcesz zrzucić wagę to lepiej biegaj w tempie OWB1 (często, ale tak żeby się nie przetrenować ani nie nabawić kontuzji). Dystans zwiększaj stopniowo -- nieprzyzwyczajone mięśnie, ścięgna, wiązadła i stawy mogą zaprotestować w postaci zapalenia lub innych przykrych dolegliwości. Zacznij od 5km (albo nawet mniej) i stopniowo dodawaj po kilometrze (powiedzmy kilometr lub dwa na tydzień).
Na tym poziomie zaawansowania to nie ma chyba znaczenia czy będzie to bieżnia czy cross. Ja osobiście wybrałbym cross, ale jak możesz biegać tylko wieczorem to lepsza jest bieżnia niż oświetlony asfalt lub kostka bauma.
PS. I naprawdę polecam poczytanie literatury fachowej Bo ze mnie żaden trener tylko amator, który usłyszał/przeczytał/przetestował to i owo.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez kubal (2008-01-15 23:56:50)
Offline
pabrze napisał:
Też trzymam kciuki, a co?!
Dzięki. I tak Cię dogonię
Ostatnio edytowany przez kubal (2008-01-15 23:58:54)
Offline
Dzięki za rady, co do Twojej fachowości kubal, to wiesz jak to jest: teoria teorią, a praktyka ..... . w kazdym razie ten tydzień dojadę do końca po swojemu (czyli 4 razy 5,1 km na czas) a potem biore sobie do serca Twoje rady i zaczne chyba od kupna pulsometru... I tu prośba: może moglibyscie mi polecić coś tak do 100 pln, bo większej kwoty wolalbym na razie nie wydawać. Kupić na allegro? Bedę pilnowal tego tetna OWB1 lub WB2 i też przez pierwszy tydzień 4 razy 5,1 w tych zakresach, a czas jaki będzie to będzie;). Co z ćwiczeniami na siłę biegową. Moze dodatkowo chociaż raz w tygodniu? Czekam na odpowiedź, z góry dziękuję...
Ostatnio edytowany przez ROBERT 1976 (2008-01-16 14:04:27)
Offline
pulsometr mozesz nabyc na allegro nawet od 30zl,choc ostatnio widzialem przyzwoity w "dyskoncie PLUS"za 7 dych a sam mam za 15zl z wyprzedazy w Tesco i jak na razie jestem z niego zadowolony-pokazuje wszystko co i taki za 100 czy dwie
ostatnim mym nabytkiem jest "Biegiem przez zycie" zamowiona - www.skarzynski.pl-dostawa w 3 dni- polecam
pozdr
Offline
Pozdro manitou7, dzięki za rady... Kupiłem kiedyś na allegro pulsometr za 30 pln, ale albo ja jestem za głupi, zeby go używać, albo on był awaryjny: tętna nie pokazuje wcale: może jestem martwy ? Wczoraj wieczorem przebiegłem 5,1 km w 28,30 przy tętnie max. 148 (zgodnie z radami doświadczonych runnerów
) i muszę przyznać, że po raz pierwszy od niepamietnych czasów ten bieg sprawił mi dużo radości, poprostu czułem się kapitalnie. Wiem, że to może brzmi jak banał, ale co tam. Boję się tylko, że pitem trudno będzie mi przyspieszyć tempo, bo organizm przyzwyczai się do takiej szybkości. Ile czasu biegać w tym tempie (miesiąc, dwa?) Czy cztery razy w tygodniu wystarczy? Sorry, że męcze Was pytaniami, ale wiecie jak to jest z amatorami
Ostatnio edytowany przez ROBERT 1976 (2008-01-17 11:09:31)
Offline
Witaj Robert,
moim zdaniem na razie powinieneś robić objętość. Czyli zwiększyć odległość do 10-15km przy zachowaniu tętna w odpowiednim zakresie. Z tego co pamiętam to mógłbyś też trenować siłę biegową (ale po szczegóły odsyłam do literatury fachowej lub bardziej doświadczonych biegaczy).
Jeżeli chodzi o okres takiego biegania to radziłbym do połowy marca. Być może już wcześniej warto wplatać mocniejsze akcenty, ale tak jak pisałem -- bynajmniej nie jestem specjalistą. Z tego co piszą ludzie doświadczeni wynika, że przeważająca część objętości treningowej powinna się odbywać w pierwszym lub drugim zakresie.
Dzięki dłuższym wycieczkom biegowym zrzucisz pewnie też parę kilo -- to też jest ważne jeżeli mówimy o szybkości (i zdrowiu ). W drugiej połowie marca przyjdzie czas na interwały, które pozwolą Ci wytrenować szybkość długodystansową (bo chyba o taki rodzaj szybkości Ci chodzi?).
A jeżeli chodzi o częstotliwość treningów to im częściej tym lepiej (PRZY ZACHOWANIU ZASADY PRZEPLATANIA CIĘŻKICH TRENINGÓW DNIAMI ODPOCZYNKU -- które mogą być w formie truchtu (nawet dłuższego)).
No i pamiętaj, żeby nie zmieniać rzeczy gwałtownie. Jeżeli dotychczas nie trenowałeś w ogóle to narzucenie sobie od razu ostrego treningu może łatwo doprowadzić do upierdliwych kontuzji, których trudno się pozbyć...
Pozdrawiam.
Offline
kubal napisał:
pabrze napisał:
Też trzymam kciuki, a co?!
Dzięki. I tak Cię dogonię
Takie mało ambitne plany masz?
ROBERT 1976 napisał:
Wczoraj wieczorem przebiegłem 5,1 km w 28,30 przy tętnie max. 148 (zgodnie z radami doświadczonych runnerów
) i muszę przyznać, że po raz pierwszy od niepamietnych czasów ten bieg sprawił mi dużo radości, poprostu czułem się kapitalnie.
I o to chodzi
ROBERT 1976 napisał:
Boję się tylko, że pitem trudno będzie mi przyspieszyć tempo, bo organizm przyzwyczai się do takiej szybkości. Ile czasu biegać w tym tempie (miesiąc, dwa?) Czy cztery razy w tygodniu wystarczy? Sorry, że męcze Was pytaniami, ale wiecie jak to jest z amatorami
Robert, dam Ci przykład z moich treningów... zobacz sobie moje dzienniki z 2006 roku ze stycznia, lutego itd:
http://runmania.com/r/index.php?r=showm … &uid=2 tak wyglądało moje budowanie 'bazy' pod dalsze treningi. Takie przyzwyczajanie organizmu i nie miałem w sezonie problemu z tym, żeby później przyśpieszyć tempo i to do troszkę poniżej 4 minut w startach na 10 kilometrów. Efekty będą, ale trzeba trochę cierpliwości
Pozdrawiam
Offline
pabrze napisał:
kubal napisał:
Dzięki. I tak Cię dogonię
Takie mało ambitne plany masz?
Miałem na myśli objętość treningową. Jeśli chodzi o wyniki to pożyjemy, zobaczymy...
pabrze napisał:
http://runmania.com/r/index.php?r=showm … &uid=2 tak wyglądało moje budowanie 'bazy' pod dalsze treningi.
A to pchanie samochodu to była siła biegowa?
Jaki to był samochód. Może TIR?
Offline
kubal napisał:
Miałem na myśli objętość treningową. Jeśli chodzi o wyniki to pożyjemy, zobaczymy...
Dokładnie
kubal napisał:
pabrze napisał:
http://runmania.com/r/index.php?r=showm … &uid=2 tak wyglądało moje budowanie 'bazy' pod dalsze treningi.
A to pchanie samochodu to była siła biegowa?
Jaki to był samochód. Może TIR?
Tak, była to siła biegowa Ale to dłuższa historia: zimno było, śnieg i lód no i jakiś osobowy samochodzik (studentów, marki nie pamiętam). Chcieli odwieźć kolegę o kulach do akademika (jakieś 3 km) - autko nie chciało im zapalić... Trochę się siłowaliśmy z autem i spory kawałek zrobiliśmy (około 2 km). Okazało się, że paliwa nie było
Pozdrawiam
Offline
Cześć biegacze. Zgodnie z zaleceniami zmieniłem rytm treningu. W sobotę 6 km, we wtorek 7,5, a wczoraj 8 km w tempie 5.50 na km przy tętnie 152. Super sprawa, bez problemu ostatnie 600 - 700 metrów przyspieszam do tempa 5.00 a chyba jescze bardziej bym mógł. Dzisiaj jadę na zawody więc jak wrócę, to mogę by trochę styrany, ale chcialbym przebiec 10. Zobaczę; w kadym razie chłopaki bardzo dziękuję za rady bo samopoczucie super, a jaka świeżość Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez ROBERT 1976 (2008-01-24 09:58:51)
Offline