Dołącz do społeczności biegowej!
Nie jesteś zalogowany.
Witam.
Biegam od 4 miesięcy, obecnie około 5 km dziennie, 4-5 razy w tygodniu, najczęściej po nawierzchniach twardych / asfalt, drogi szutrowe /.
Od 2-3 tygodni zaczęły boleć mnie kości piszczelowe, trochę łydki i niestety kolana.
Podczas biegu mniej, ale między seriami, po biegu i następnego dnia, ból jest stosunkowo mocny.
Złożyło się to akurat z wymianą obuwia - kupiłem asicsy nimbus 12 / stopa raczej neutralna - wg mojej oceny / i nie wiem o co chodzi.
Wiem że wątek był już poruszany, lecz chciałbym prosić o podanie jakiejś skutecznej maści lub jakiejś propozycji rozwiązania problemu.
Poza tym zauważyłem że po 2-3 km zaczynają sztywnieć / cierpnąć / mi palce lewej nogi, jak przechodzę w marsz, rozruszam je, przechodzi.
Może to problem z nimbusami, ale podobno to jeden z najlepszych butów.
Bardzo proszę o pomoc, odpowiedź, ponieważ nie chcę przerywać treningów, a ból nie przechodzi. Pozdrawiam.
/ waga 87 kg, wzrost 185 cm /.
Offline
Mam praktycznie ten sam problem. Też odczuwam ból w piszczelach i łydkach, w kolanach na szczęście nie. Biegałem od ok miesiąca po 7-8 km dziennie po asfalcie, raz sie przebiegłem po polnej drodze, i od tamtej pory czuje ból. Również niedawno zmieniłem buty na Salomony, ale myślę, że to raczej nie to. Przez około 2 dni biegałem z tym bólem, wiec ja myślę, że to po prostu przeciążenie, ale chciał bym żeby mi to ktoś potwierdził.
Pozdrawiam
Offline