Dołącz do społeczności biegowej!
Nie jesteś zalogowany.
Chcę zakupić nowy pulsometr. Problem w tym, że jedyny jaki mam kosztował 20zł i jakoś nie zastanawiałem się przy jego zakupie
Moje wymagania nie są wygórowane: pomiar tętna, dystansu i czasu. Nie wiem tylko czy wybrać pulsometr z FootPod'em czy GPS. Wypowiedzcie się, bo nie mam już pojęcia, na co wydać pieniądze
Na razie zastanawiam się nad:
Garmin Forerunner 50 Bundle
Polar RS200sd
Garmin Forerunner 305
Nie wiem czy te wszystkie bajery w 305 są warte swej ceny. Z tego, co zauważyłem na różnych imprezach przeważają polary.
Pomóżcie Powiedzmy, że cena nie gra na razie roli ( w granicach zdrowego rozsądku ).
Offline
Z tego co ja słyszałem to GPS jest tylko podwyżka ceny wśród sportesterów, nie zawsze się sprawdza, np. w lesie. Sensor biegowy chyba dobrze się sprawdza.
POLAR RS200sd ma chyba wszystko co NAJWAŻNIEJSZE do monitoringu pracy serca. No i jeśli kupowac z POLARA to najlepiej z nadajnikiem PolarWearLink.
Offline
No właśnie słyszałem, że z GPS są problemy np. utrata sygnału z satelitą. Biegam w lesie, więc GPS raczej odpada. Już sam nie wiem ^^"
Mam nadzieję, że RS200sd będzie wart każdej wydanej złotówki
BTW. Wkurza mnie, że sam "Polar Sensor prędkości S1" kosztuje 350zl
Offline
No masz racje akurat to kosztuje dużo ale chyba dobrze się spradza i jest bardzo przydatny.
Offline
ja testowałem różny sprzęt (choć nigdy nie biegałem z footpodem)
z footpodem jest ten problem - że trzeba go kalibrować to problem 1 a drugi to taki, że nie jest zbyt "odporny" na zmiany tempa i ukształtowania terenu... tj. po trasie w miarę podobnej do tego co go kalibrowałeś może być nawet dokładniejszy od GPS, ale jeśli np. kalibrowałeś go biegnąc 5:30/km a potem mierzysz odcinki w przebieżce po 3:30 to rozbieżność może być rzędu kilkunastu jak nie kilkudziesięciu procent...
gps na sirfstar III (taki układ) jest zupełnie "inna bajką" niż np. stare garminy Visty, czy jakieś kolorowe C "cos" albo starsze '205'tki ... Garminowska 305 jest właśnie wyposażona w ten procesor do gps'a - nie gubi sygnału nawet na 4'ro metrowej ulicy wśród dwóch 10'cio piętrowych bloków - wszystko dlatego, że potrafi przetwarzać sygnały odbite... - nie znam się dokładnie na tej technologii ;p ale efekt jest taki, że odkąd biegam z FR 305 nie zdarzyło mi się zgubić sygnału ani w gęstej zabudowie ani w lesie - problemem mogą być co najwyżej mosty i tunele ;p - ale jak często biegasz pod mostami i tunelami ? - a no i nie pobiegasz na mechanicznej bieżni.
Ze sprzętu mierzącego dystans "w czasie biegu" gps jest jednak na pewno najdokładniejszy... a w czasach FR 305 i 405 problem "znikającego zasięgu" praktycznie nie istnieje.
(Musisz tylko takiemu FR305 dać koło 2 - nawet 5 minut na "zimny start" - czyli jak go wyciągasz z szafki ... to tyle łapie pierwszy raz sygnał.) -
"szybki start" to już kwestia 5-10 sekund... -
ja np. robię tak - że włączam gps, i wystawiam go na okno na parapet, w tym czasie się ubieram... i wtedy już mam gps'a "zafiksowanego".
Offline