Dołącz do społeczności biegowej!
Nie jesteś zalogowany.
Czy używacie mp3jek podczas biegania??
Ja mam niewielką sportową Creative i praktycznie zawsze jej używam, nie używam tylko podczas burz
Jakiej słuchacie muzyki?? Relaksacyjnej? hip-hop? techno? Rock?
Ja przede wszystkim Rocka i czasem szybszego rapu. Często popularniejsze takie jak motyw z filmu Rocky czy piosenka Blur-Woohoo
Podzielcie się opinią, może stworzymy bazę odpowiedniej muzyki do każdego typu biegów
Offline
Od prawie 3 lat korzystam z iPod'a (BTW ostatnio mi się trochę na nim usiadło i ma teraz "ciekawy wygaszacz ekranu"). Słuchawki bardzo fajne - nie wypadają z uszu, ale kabelek trochę długi. Jakość dźwięku bardzo dobra no i akumulator, który trzyma dosyć długo (na początku było to około 13 godzin, teraz około połowy z tego).
Zazwyczaj korzystam z niego jak nie mam co robić podczas biegania ( bo na ogół programuję ), albo jak nie potrafię się zmotywować do treningu. Zbyt wolna lub płynna muzyka u mnie odpada (do biegania).
Co do typów muzyki, to wśród znajomych nie znajduję zrozumienia powiedziałbym, że mam oryginalne gusta:
- new age/ambient (bardzo lubię fortepian w tle - uspokaja mnie, np. http://magnatune.com/artists/albums/ehr … /hifi_play - jak ktoś ma czas i ochotę, to ciekawa muzyka jest na tej stronie...)
- etniczna - głównie z regionów zapalnych, np. bałkańska (na pobudzenie do walki, później mam ją w głowie podczas startów)
Hip-hopu nie słucham, techno - też nie słucham, ale próbowałem i nie potrafiłem biegać. Rock czasami...
Co do top-listy, to u mnie łatwiej wykonawców byłoby wymienić:
1. Enya - zakochany w jej głosie jestem od dzieciństwa
2. Hans Zimmer
3. try^ad (można za darmo z jamendo ściągnąć)
4. Ehren Starks
5. Jami Sieber
6. Michał Lorenc (Bandyta)
7. Alan Stivell
... i jeszcze wielu, mniej znanych artystów
Jak będę miał większy przypływ gotówki, to chciałbym sobie kupić płytki:
Andreasa Vollenweider'a
Nitina Sawhney'a
Natomiast jest jeden istotny minus biegania ze słuchawkami... zmniejsza bezpieczeństwo - samochody, psy, oszołomy...
Mam nadzieję, że zaciekawią Was moje "poglądy" muzyczne
A tym czasem, czas na ciszę...
Pozdrawiam
Offline
U mnie przydałoby się coś grającego na treningi bo... nudno
Słucham zazwyczaj hip-hopu..
- Peja
- Hemp Gru
- OSTR
- WWO
Przed każdym jednym startem słuchm tego : http://dr.ania.wrzuta.pl/audio/NY7PRqoHiC/jeden_osiem_l_-_smak_zwyciestwa
Polecam!!
Offline
Ja zakochałam się w muzyce którą pobrałam ze strony www.spa-music.com.pl Znalazłam ją przypadkiem, autorem muzy jest Karol Krupiński pozdrawiam i polecam
Offline
Witaj ania11
ania11 napisał:
Ja zakochałam się w muzyce którą pobrałam ze strony www.spa-music.com.pl Znalazłam ją przypadkiem, autorem muzy jest Karol Krupiński pozdrawiam i polecam
O! To jest muzyka, którą lubię Szkoda tylko, że sample na stronie tak krótkie - na ich podstawie ciężko ocenić całe utwory...
Offline
Szczerze mówiąc to po przesłuchaniu tej muzyki jestem troszeczkę zdziwiony. Praktycznie zawsze biegam z mp3ką i z reguły tej szybszej. Fakt że trudno mi biec wolno, myślicie że pasowałoby wypełnić mp3ke spokojniejszą muzyką i spróbować?? Czy naprawdę muzyka aż tak wpływa na tempo biegu?? Ja raczej uważałem że słucham żeby nie słuchać wiatru i hałasu i było przyjemniejsze bieganie
Offline
U mnie nie ma takiej zależności - wolna muzyka (może lepszym określeniem byłoby tu spokojna) nie wyklucza szybkiego biegania, a często wręcz przeciwnie, a wysiłek wtedy jest łatwiejszy, bo biegnę rozluźniony. Co prawda przy szybszym tempie to słuchawki lubią wypadać z uszu...
Spróbuj... jak nie będziesz czerpał przyjemności ze spokojnej muzyki to zawsze możesz wrócić do czegoś szybszego
Offline
Tak spróbuję, a może akurat
Co do słuchawek to też mi wypadały takie zwykłe.
Wkońcu zainwestowałem trochę grosza w słuchaweczki douszne (najmniejsze) Creative EP-630 świetny dźwięk, lżejsze więc nie ciągnie ich w dół no i same nie wypadają raczej
Offline
Też biegam z muzyką. Ostatnio z RMFką, bo mi się słuchawki od MP3 zepsuły i biegam z telefonem. A jak miałam słuchawki to:
Red Hot'ów
Die Aerzte
Jacksona
Mam zawsze ze 3 albo 4 kawałki lekkiego techna, czasem też się przydaje.
No i jakaś taka zwykła muzyczka z radia, ale nie hip-hop..
Offline
Głosów natury byście posłuchali .. a nie!!!
Ptaszki tak ładnie ćwierkają !!!!
Offline
Zapraszam na wały do Wrocka, tu nie ma ptaków, wszystkie zdechły przez to zanieczyszczone powietrze! A jak są, to czarne wrony, te to tylko potrafią narobić na człowieka!
Offline
pabrze napisał:
U mnie nie ma takiej zależności - wolna muzyka (może lepszym określeniem byłoby tu spokojna) nie wyklucza szybkiego biegania
To prawda. Muzyka lecąca w tle nie ma zbyt wielkiego wpływu na tempo czy nastawienie, ale nie znaczy to, że nie ma żadnego znaczenia. Kiedy podczas treningu bięgnę pod górkę to szybkie rytmiczne uderzenia popychają mnie niejako do przodu, każą przyspieszyc. Są to jednak tylko chwile, urywkowe momenty. Osobiście jednak na tempówkach asekuracyjnie wsłuchuję się w takie wynalazki jak np. The Chemical Brothers i temu podobne. Ostatnio natomiast podczas moich spacerków królowali Beastie Boys i The Killers.
Offline
Moim zdaniem do spokojnej muzyki zawsze można biec szybciej ale do ostrej muzy trudniej jest biec wolniej (np gdy nadchodzi kryzys) bo staje się wnerwiająca bardziej niż mobilizująca, ale to oczywiście jak zwykle kwestia gustu ;P
Offline
Zazwyczaj techno , rock. Takie coś co daje "kopa" po czym mam mnóstwo energii na bieganie
Offline
a ja polecam drum'n'bass, szybkie tempo, dobrze sie biegnie a "gdy nadchodzi kryzys" to pomaga sie otrzasnac i biec dalej
przykladowy kawalek, przy ktorym od razu dostaje kopa (jakby ktos nie wiedzial co to dnb ):
http://pl.youtube.com/watch?v=VjIDA2ufSxo
Offline
Ja mam odtwarzacz mp3 Sony NWZ b162 on jest dobry, bo ma taki praktyczny klips do spodni, a jeżeli chodzi o playlistę to i do biegania, a może nawet bardziej do jazdy na rowerze:
DAFT PUNK – zwłaszcza ostatnia płytka, czyli soundtrack z filmu TRON: legacy
Ostatnio edytowany przez mazak (2012-01-17 10:07:27)
Offline
Ja biegam z Kaczmarskim, ewentualnie z Lao Che — co do pierwszego, rytmiczne uderzenia sprawiają, że biega mi się wyjątkowo łatwo, ogólnie zauważyłam, że biegając przy Jego muzyce, nie zwracam uwagi na zmęczenie (i właściwie cokolwiek innego), a czas biegu często mierzę utworami właśnie (mniej więcej pamiętam, który ile trwa).
Lao Che włączam natomiast okazjonalnie, jak mnie trochę głos Mistrza zmęczy.
Offline