Dołącz do społeczności biegowej!
Nie jesteś zalogowany.
Stanowczo odradzam „sklepbiegacza.pl” w Krakowie – nie za sprawą obsługi, ale asortymentu firmy Saucony. Mam tu na uwadze buty Sacucony Xodus 2,0, które po 160km okazały się bublem za 379,00 PLN. Może zacznę od tego iż stałem się nieszczęśliwym posiadaczem w/w egzemplarza w listopadzie 2010, z racji iż buty są rekomendowane do biegów terenowych, używane były tylko na niedzielne wybieganie w terenie. Niezmiernie zdziwiłem się w połowie stycznia na treningu, kiedy to zacząłem odczuwać ból pięty, okazało się, że przyczyna leży w moim Xodusie, którym przetarł się materiał cholewki wewnętrznej. Nie widząc innego wyjścia oddałem buty do reklamacji w miejscu zakupu (Sklep Biegacza przy ul. Focha). Jeszcze większe zdziwienie ogarnęło mnie gdy otrzymałem opinie reklamacyjną (zamieszczę po zeskanowaniu do wypowiedzi) – cytuję: „rozdarcie materiału wewnętrznego cholewki w okolicy zapiętka ma związek z miejscowym oddziaływaniem dodatkowych czynników mechanicznych, powodujących miejscowe działanie zwiększonych sił rozdzierających na materiał na skutek otarcia o przedmiot (np. wystający element kostny; niedosznurowanie obuwia objawiające się tzw. „luźną pietą”) lub wynika z podobnych sytuacji i okoliczności. (…) towar jest zgodny z umową i nadaję się do celu do jakiego tego rodzaju produkt jest zwykle używany. (…). Dla mnie opinia jest absurdalna bo ciężko używać buta, bez kontaktu z elementami kostnymi stopy, dodatkowo buty terenowe powinna cechować wzmocniona wytrzymałość na oddziaływanie różnego rodzaju czynników (w tym naturalne przemieszczanie stopy). Dla mnie niewyobrażalne jest bieganie w butach, które są silnie zasznurowane, ponieważ rosnąca liczba kilometrów podczas jednego treningu, powoduje puchnięcie nogi i prawdopodobnie taki trening może skończyć się niedokrwieniem stóp. Kwestia druga to stwierdzenie iż buty nadają się do celu do jakiego zostały stworzone – ciekawe czy Pan wydający opinię biegał kiedyś w butach z przetartą cholewką. Abstrahując od tego zdarzenia, podzielę się informacją jak przebiega reklamacja w Decathlonie – trzy lata o wystający konar rozerwałem buta, niestety musiałem nabyć nowe buty. Udałem się do Decathlonu i przy wybieraniu nowego egzemplarza wdałem się w dyskusję ze sprzedający, który polecił mi przynieść przetarte buty, bo uznał iż buty terenowe muszą mieć wzmocniony materiał, który nie powinien poddawać się otarciom. Za kilka dni oddałem buty do reklamacji, która przebiegła bardzo szybko i zostały zwrócone pieniądze. Wniosek nasuwa mi się tylko jeden – wyższość Decathlonu nad sklepembiegacza.pl jest niepodważalna.
Offline